Po przeczytaniu wyszło że trzeba wstawać o 5.30 uprawiać sport, medytację i jechać do pracy aktywnie wykorzystując czas na naukę japońskiego. Ja jadę do pracy 1 minutę więc nie grozi mi przegrzanie umysłu z nadmiaru słówek Japońskich. Generalnie ciekawa książka, jeśli ktoś ma ciśnienie na optymalne wykorzystanie czasu z rodziną w pracy, planowanie wolnych dni. Spodobało mi się spisanie 100 drobnych rzeczy które chcę robić w weekend. Spisałem pewnie z 20 a nie 100 ale przypomniałem sobie że uwielbiam jeździć gokartami 🙂
